Po zakończeniu II Wojny Światowej duża ilość mieszkańców z powiatu garwolińskiego wyjechała w okolice Torunia szukać "lepszego" życia. Tak tez uczyniła siostra mojego pradziadka Rozalia z mężem. Do dziś mieszka tam jej syn Zbigniew z małżonką. Co roku dostajemy kartę na święta, mama rozmawia przez telefon, składa życzenia imieninowe... ale ja nigdy kuzyna babki na oczy nie widziałem. Obiecałem sobie i mamie że pojedziemy w odwiedziny i tak sobie czas płynie... Nagle ni stąd, ni zowąd moim oczom ukazuje się plakat z gminy Chełmża, woj. toruńskie!
Myślę sobie, fajnie że coś takiego zorganizowano. Udostępniliśmy plakat na fanpage'u "Dawny powiat Garwolin i okolice" aby poinformować że coś związanego z Garwolinem dzieje się w Polsce. Zadaliśmy pytanie naszym fanom " Kto z Was wie dlaczego akurat z Garwolinem w tle? Gmina Chełmża i miejscowość Grzywna od Garwolina dzieli ponad 300 kilometrów."
Pojawił się komentarz:
"Po wojnie bardzo wiele rodzin z Garwolina i okolic osiedliło się właśnie na terenie gminy Chełmża - tak było właśnie z mimo korzeniami" - autorką była Joanna
Odpisałem:
Szybkie myślenie, przecież korzenie mojego TATY (nie Mamy!) pochodzą z Unina. Najstarszym przodkiem z tej gałęzi jest Kot Wojciech i Jadwiga zd. Ps(z)ona, którzy mieli syna Rocha Kot ur. w 1790 roku. Roch jest moim pra(3x)dziadkiem. Po rozmowie w wyżej wymienioną Joanną okazało się że jej pra(4x)babcia Marianna zd. Kot to siostra rodzona mojego pra(3x)dziadka!
"FESTYN Z GARWOLINEM W TLE"
Organizatorzy szczególnie zapraszają mieszkańców w których płynie garwolińska krew.
Pojawił się komentarz:
"Po wojnie bardzo wiele rodzin z Garwolina i okolic osiedliło się właśnie na terenie gminy Chełmża - tak było właśnie z mimo korzeniami" - autorką była Joanna
Odpisałem:
"Dokładnie Joanno, siostra mojego pradziadka też tam się wyprowadziła po wojnie. Rodzina mieszka tam do dziś." - rozchodziło mi się o Rozalię z domu Krasińską, siostrę dziadka mojej mamy.
I tu zaczęło się coś co trudno sobie wyobrazić, świadomy że wiem dużo o rodzinie mojej mamy, która tam wyjechała to...
Joanna dodała kolejny komentarz:
" To się cieszę, a swoją drogą fajny przypadek, może jesteśmy krewniakami moja praprababka miała panieńskie nazwisko Kot " - i tu załączyło się coś nie do opisania :)
" To się cieszę, a swoją drogą fajny przypadek, może jesteśmy krewniakami moja praprababka miała panieńskie nazwisko Kot " - i tu załączyło się coś nie do opisania :)
Zadałem na forum publicznym jeszcze jedno pytanie które brzmiało "a skąd pochodziła?", odpowiedź brzmiała " z Unina".
Szybkie myślenie, przecież korzenie mojego TATY (nie Mamy!) pochodzą z Unina. Najstarszym przodkiem z tej gałęzi jest Kot Wojciech i Jadwiga zd. Ps(z)ona, którzy mieli syna Rocha Kot ur. w 1790 roku. Roch jest moim pra(3x)dziadkiem. Po rozmowie w wyżej wymienioną Joanną okazało się że jej pra(4x)babcia Marianna zd. Kot to siostra rodzona mojego pra(3x)dziadka!
Co moglismy sprawdziliśmy w publikacji mojego przyjaciela, Sebastiana Jędrycha "Ludzie z Garwolina i okolic 1610-1945", wszystko się zgadza!
Odnaleziona kuzynka Joanna przynajmniej wirtualnie :P okazała się bardzo pomocną i miłą osobą (w końcu studiowała historię na UMK w Toruniu) :) Nasze wirtualne spotkanie kuzynostwa po 200-stu latach zaowocowało wymianą danych które dotychczas zgromadziliśmy.
Odnaleziona kuzynka Joanna przynajmniej wirtualnie :P okazała się bardzo pomocną i miłą osobą (w końcu studiowała historię na UMK w Toruniu) :) Nasze wirtualne spotkanie kuzynostwa po 200-stu latach zaowocowało wymianą danych które dotychczas zgromadziliśmy.
Dla mnie to wspaniała przygoda i podróż w przeszłość z moją genealogią!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz